poniedziałek, 26 października 2015

walk

Cześć i czołem
Jestem bardzo ciekawa jak Wam mija ten czas, czas jesieni. Ja osobiście nie cierpię ani jesieni, ani zimy. Nie przepadam za chłodem, wiatrem, deszczem i śniegiem. Dużo więcej przyjemności sprawia mi wylegiwanie się na słoneczku. Choć muszę przyznać, że póki co pogoda za oknem nie męczy mnie jakoś bardzo, fakt każdy wieczór spędzam z herbatą, w szlafroczku i pod kocem (jestem strasznym ciepłolubem). Jest to jednak bardzo przyjemne. Jesień ma też swoje uroki i czasem wydaje mi się nawet przyjazna. Można się wyszaleć jeżeli chodzi o dodatki, szale, apaszki, buty pasujące do płaszczy i kurteczek, coś pięknego. Zupełna dowolność i w końcu można sobie pozwolić na ciemne kolory, w których słońce nas nie pożera żywcem. Makijaż może być mocniejszy i nic nam nie spływa z twarzy. Tak więc, fakt jesień też ma swoje plusy. A zdecydowanie największym plusem są widoczki. Piękne złote, czerwone i pomarańczowe liście spadające z drzew lub jeszcze powiewające na ogołoconych gałązkach. Coś niesamowitego, dla takich widoków warto wychodzić na spacery.


Spacery, a zwłaszcza te w jesienne wieczory mają niesamowitą moc. Mogą łączyć ludzi, łagodzić spory... Nie potrzeba wiele mówić sam klimat i nastrój mogą naprawdę wiele zdziałać. Ludzi łączy cel, wspólna droga, rozmowa. Jesteśmy wszyscy tacy podobni, zamyśleni, zapatrzeni w to co nas otacza, a przecież wszystkich nas otacza to samo. Otacza nas świat, który nie każdy potrafi zauważyć. Otacza nas jesień i wszystkich nas opatula szalem splecionym z złotych liści. I wszyscy jesteśmy dla niej równi, wszyscy idący tą samą drogą.

Jesieni możemy nie lubić, nie przepadać za nią. Jednego jednak nie można jej odmówić. Jest piękna i bez jej kolorów świat byłby nudny i nijaki. Taki szarobury, jak te wszystkie t-shirty z mojej szafy. Jesień jest tą szminką w wyraźnym odcieniu, która nadaje wyrazistości wszystkiemu dookoła.

Z tego jednego powodu mogłabym się z nią zaprzyjaźnić.













Zdjęcia zrobiła mi Weronika, której bardzo dziękuje ;*
Jestem zadowolona z tego jak wyszły i z pogody jaka była tamtego dnia, słońce po prostu nie opuszczało nas ani na moment. Dziękuje też Damianowi, dzięki któremu wgl. mogłam znaleźć się u Weroniki. Jestem szczęśliwa, że otaczają mnie ludzie, którzy mnie wspierają.

I ogólnie to jeżeli ktoś ze Stargardu, okolic lub może przejazdem chciałby umówić się na jakieś zdjęcia albo coś to kontaktować się tu:
121sylwia121@gmail.com







płaszcz - sinsay
koszulka - house
spodnie - tally weijl
buty - adidas superstar

4 komentarze: