Z innej perspektywy: lady in black

Hej!!!

Oczywiście wiem, nie było mnie bardzo długo i nadszedł czas by to zmienić. Nowy Rok pociągnął za sobą nowe wyzwania i totalnie pochłonął mój czas.Do tej pory postów nie było zazwyczaj z przyczyny braku zdjęć, chciałabym mieć jak najlepszą jakość zdjęć jest to dla mnie dość istotną sprawą. Niestety ja aparatu nie mam, a osoby które mają nie zawsze znajdują czas na to by mi pomóc. Więc postanowiłam przymknąć oko na jakość póki w moje ręce nie wpadnie aparat, a póki co się na to nie zapowiada :( Jeżeli chodzi o te zdjęcia to chciałam wypróbować coś nowego, piszczcie jak Wam się podoba

Człowiek nieustanie się zmienia, poznaje sam siebie i swoją naturę. Rozwija się co pozwala mu na kształtowanie własnego "ja". Właśnie dlatego potrafimy chodzić i mówić, a nie zatrzymaliśmy się na poziomie niemowlaka, który jest zdany na łaskę innych. To jacy jesteśmy zależy od wychowania, otoczenia w jakim dorastamy. No i przede wszystkim od naszego wieku i doświadczenia. Na tą samą sprawę możemy mieć różny pogląd zależnie od tego ile mamy lat. Im jesteśmy starsi tym więcej rozumiemy. Dlatego nie rozumiem jak niektórzy ludzie mają pretensje do kogoś, że się zmienił, albo że to co kiedyś uwielbiał teraz już nie sprawia mu takiej radości. Gdyby człowiek się nie zmieniał, nie próbował nowych rzeczy to nadal żylibyśmy w jaskiniach bo nikt nie chciałby niczego zmieniać.

Każdy z nas potrzebuje nowych bodźców, które pobudzały by nas do działania. Każdy z nas zmienia swoje poglądy i to jest naturalne. Uczymy się na swoich błędach i przysłowiowo nie wchodzimy dwa razy do tej samej rzeki bo wiemy czym to grozi. Ja osobiście nie wyobrażam sobie stać w miejscu i się nie rozwijać. To trochę tak jak byśmy mieli jeść jedną potrawę przez całe życie, może przez pierwsze dwa dni byłoby fajnie, ale później nie dość że szybko zaczęlibyśmy się nudzić to dla naszego organizmu taka monotonność też nie była by zdrowa. Proste.

Wydaje mi się, że każdy patrząc na swoje stare zdjęcia myśli sobie "o matko, co ja wtedy miałem/am w głowie?!". Przechodzimy przez te wszystkie fazy od dzieciaka chodzącego w ciuchach z bohaterami z kreskówek, przez emo/buntownika to tego kim jesteśmy teraz.