środa, 1 czerwca 2016

May 2016

Hej!!!
Mamy już czerwiec, dokładnie dzisiaj jest dzień dziecka, więc życzę wszystkim wszystkiego najlepszego. Nie ważne ile macie lat zawsze warto odnaleźć swoje wewnętrzne dziecko i je trochę uszczęśliwić! Ja już dzisiaj zaczynam świętować swoje urodziny i przygotowywać się do ich celebrowania już w piątek i sobotę, bo kto zabroni ;) Maj i czerwiec to zdecydowanie dwa miesiące, w których trzeba się spiąć i poprawiać co się da. Pogoda czasem troszkę nas rozpieszcza więc tym bardziej nikomu nie chce się siedzieć w szkole (zazdroszczę tegorocznym maturzystą, którzy już maja wolne). Zapraszam was na mały skrót tego co działo się u mnie w ciągu ostatniego miesiąca.

W maju na pewno królowały maratony kolarskie, wiem że może dziwnie to zabrzmi ale ten miesiąc na pewno kręcił się dość mocno wokół kolarstwa. Mój tata jest zapalonym kolarzem amatorem i i chyba 3/4 weekendów spędziła właśnie na wyścigach. My z mamą natomiast dzielnie mu kibicowałyśmy i trzymałyśmy kciuki siedząc w domu i czekając na telefon. Podziwiam go bo to ciężki sport, a on daje rade! W sobotę 14.05. wkręcił nas z mama do pomagania w pierwszym maratonie szosowym dookoła jeziora Miedwia. Choć wyścig był w sobotę my już od czwartku dzielnie pomagałyśmy wszystko ogarnąć, aby było zapięte na ostatni guzik. 
W maju dużo czasu spędziłam razem z rodzicami na planowaniu urodzin. Ogarnianie tortu, planowanie zakupów i inne takie pierdoły. Nigdy nie przypuszczałam że planowanie czegoś jest tak czasochłonne i mimo ze moje urodziny to nic wielkiego, spotkanie ze znajomymi w niewielkim gronie. To i tak ogarnięcie wszystkiego jest dość stresujące, trzeba wiedzieć kto przyjdzie i kogo niestety nie będzie, a nie wszyscy współpracowali i nie mogłam wydobyć z nich tej informacji. Moje urodziny już niedługo i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze i będziemy się świetnie bawić.
Dzień dziecka, urodziny... To i czas wybierać prezenty ;) Z Damianem byliśmy chyba ze dwa razy w sklepie Lilou w Szczecinie, za pierwszym razem w Kaskadzie miała być Jessica Mercedes. Jednak niestety nie dotarła w sobotę tylko w niedziele, trochę szkoda. Natomiast innym razem w Kaskadzie była littlemooonster96, więc tłum był niesamowity. Współczuje wszystkim, którzy przyszli wtedy zrobić zakupy. Ale w końcu wybrałam swój wymarzoną bransoletkę, bardzo mi się podoba ;*
18.-19.05. spał u mnie Damian i mama zabrała nas na pizze później poszliśmy na małe zakupy. Damian kupił sobie koszule, a moja mama sprawiła mu mały prezent na dzień dziecka. Nawet mi się coś trafiło, bo będąc w naszej stargardzkiej galerii weszliśmy do Terpiłowskiego i mama kupiła mi śliczne kolczyki. Długo polowałam na właśnie takie kolczyki, nawet specjalnie żeby móc je nosić zrezygnowałam z tunelu w uchu.




I oczywiście jestem zakochana w tej bluzce, ubierałam ją bardzo często i muszę przyznać że jest niesamowita. Była niedroga, a prezentuje się rewelacyjnie. Dokładny opis znajdziecie w moim ostatnim poście o zakupach czyli tutaj
Życzę Wam miłego dnia dziecka, dużo słodyczy i uśmiechu na twarzach. Trzymajcie się ciepło!!!
I jeszcze jedna sprawa mam w planach założenie snapchata blogowego i chciałabym wiedzieć co o tym sądzice, było by mi bardzo miło gdybyście w komentarzu zostawili swoją opinie. Buziaki!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz