wtorek, 23 czerwca 2015

Moje pędzle.

Pędzle są naszym podstawowym narzędziem w tworzeniu naszego makijażu. Dzięki odpowiednim pędzlą nasze możliwości znacznie wzrosną, a my będziemy się cieszyć pięknym makijażem. Jeżeli chodzi o mnie to przez dość długi czas podkład nakładałam palcami, a cieni nie używałam wcale. Do zakupu moich pierwszych pędzli zachęciły mnie właśnie blogerki i youtouberki. Jak tylko widziałam jakie one robią cuda i że tak naprawdę nie wszystkie używają bardzo drogich pędzli postanowiłam kupić sobie podstawowy zestaw, który zgodnie z ich wskazówkami skompletowałam sama według moich potrzeb. 


Tak więc pędzli nie mam dużo, ale tyle mi starcza. Nie jestem wizażystką i nie potrzebuje dużej ilości pędzli. Mam więc ich tyle na ile pozwala budżet. Nie zapominajmy, że dużo z kosmetycznych zapaleńców jeszcze się uczy. 


 Moim ostatnim i zdecydowanie trafionym zakupem jest gąbeczka do nakładania podkładu, korektora i konkurowania na mokro z Deni Carte. Jest to naprawdę przydatne narzędzie. Jeszcze nigdy podkładu nie nakładało mi się tak fantastycznie. Niestety nie mogę jej doczyścić. 



 Kolejne cudeńka są z firmy Hakuro. Ja swoje kupiłam na stronie cocolita.pl. Jestem z nich bardzo zadowolona. Jak na razie mam tylko cztery pędzle ale już szykuje się do zakupu kolejnych.

 H74
Jest to pędzel typowo do rozcierania. Nie jest on jednak moim ulubieńcem. Strasznie się puszy i kuje. Nie wiem czy akurat mi się trafił taki model czy one wszystkie takie są. Dodatkowym minusem jest to, że jest on za duży dla mojego oka.

H79
Ten pędzel idealnie nadaje się zarówno do nakładania jak i rozcierania cieni. Jest lekko spłaszczony z zaokrąglonym czubkiem. Ten pędzel uwielbiam i wykonuje nim praktycznie cały makijaż oczu.


H76
Mały kuleczkowy pędzelek. Idealnie nadaje się do podkreślenia dolnej powieki, roztarcia kreski lub rozświetlenia wewnętrznego kącika oka.


H50s
Jest to pędzel do podkładu lub innych produktów płynnych typu flat top. Ja posiada akurat wersje mniejszą, bo po prostu mam małą twarz+doskonale mogę nim nałożyć korektor.




Kolejnym pędzlem jest Maestro 660 rozmiar 4. Jest to zwykły mały, skośny pędzelek. Ja nim maluje kreski i wypełnia brwi.

Moimi dwoma ostatnimi pociechami są pędzle z firmy Catrice. Jeden z nich jest do pudru i jest świetny, gruby, mięsisty i zarazem bardzo mięciutki pędzel.

Natomiast ten drugi jest podwójnym pędzlem do cieni. Z jednej strony kuleczkowy, nadający się do nakładania i rozcierania cieni, a z drugiej strony duży ścięty pędzelek, którym podkreślam brwi lub dolną powiekę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz