poniedziałek, 25 kwietnia 2016

on-line

Hej!!!
Internet... Internet jest największym złodziejem czasu i póki co chyba nie zamierza zrezygnować z pierwszego miejsca w tej kategorii. Dzięki niemu możemy rozmawiać z przyjaciółmi, nawet gdy są daleko od nas. Płacimy rachunki, robimy zakupy, rejestrujemy się do lekarzy. Czerpiemy też wiedzę oraz zapewniamy sobie rozrywkę. 
Niestety Internet ma też sporo wad, pieniądze wydaje się łatwiej bo ich nie widzimy. Rozmowy wcale nie muszą być szczere, bo pisząc możemy ukryć swoje emocje. I ta wszechobecna kopia, ludzie kopiują, podrabiają i podszywają się pod innych. To moim zdaniem jest najgorsze. No bo jak można przypisać sobie czyjąś prace lub pod swoim imieniem i nazwiskiem publikować zdjęcia innej osoby? 

On-line jestem ja, jesteście i Wy. W sieci są miliony osób, W końcu kto nie ma facebooka nie istnieje, prawda? Na Instagramie jest masa osób, które inspirują, bo mają pomysł na siebie. Dodać do swojego stylu małą domieszkę czegoś co zobaczy się u kogoś nie jest złe. Ale kropka w kropkę robić to co robi ktoś inny jest już przestępstwem.

Udawanie, Internet daje nam taką możliwość. Możemy być inni niż w realnym świecie, ale po co? Czemu miało by to służyć? Uważam, że Internet daje nam szanse na szersze pokazanie swojej osoby, na pokazanie światu że mam pomysł na siebie. Warto pokazywać że jest się jedynym w swoim rodzaju.
I tego Wam wszystkim życzę!!! Pokażcie że jesteście wyjątkowi, że macie pomysł na siebie.
Buziaki i miłego tygodnia, mam nadzieję, że rozweseliłam wam chociaż trochę ten poniedziałek.











wtorek, 5 kwietnia 2016

March 2016

Hej!!!
Mamy już początek kwietnia, więc czas na podsumowanie marca!!! Niestety praktycznie cały poprzedni miesiąc byłam chora, a jak nie chora to były święta i nic ciekawego się nie działo. Jedynym fajnym akcentem był weekend spędzony u mojego chłopaka. Było naprawdę miło, spotkaliśmy się z jego znajomymi i jakoś zleciało, szkoda tylko że tak szybko.
Z racji że z wydarzeń to by było na tyle xd to postanowiłam dodać takich jakby ulubieńców miesiąca i moje ostatnie zakupy. Piszcie czy coś takiego Wam się podoba i czy robić tak częściej!!!
Zdecydowanie zazwyczaj ulubieńcami są moje paznokcie, uwielbiam hybrydę na paznokciach i zmieniam ją co jakieś dwa tygodnie. Ten odcień to jest po prostu Hardi milk z Semilaca. Polecam też używać bazy witaminowej jest świetna i ma super wpływ przynajmniej na moje paznokcie. Hybrydy zawsze robi mi mama, taka praca to korzystam ;)
Pomadki, błyszczyki i inne cudeńka to zdecydowanie moja ogromna miłość. Przez kilka miesięcy non stop noszę pomadkę z firmy Pupa, kupiłam ją w Rossmannie jak była jakaś akcja, kolor to 301. Niestety nie wiem z jakiej serii jest ta pomadka, ale jest idealna na dzień. 

Kolejnym produktem do ust jest wszystkim znany EOS, dobrze nawilża usta i pięknie pachnie.

I ostatnim produktem do ust jest pomadka w kredce z Golden Rose w kolorze 01, jest to piękny brązowy kolor z domieszką czerwieni/brudnego różu. Dostałam ją na walentynki od chłopaka i jest idealna do bardziej grungowych stylizacji.

Do gustu przypadło mi też trio do konturowania z Wibo, ogólnie Wibo ma teraz całkiem fajne kosmetyki, w dobrych cenach i jakość też nie najgorsza. Z tego zestawu używam brązera, który jest matowy i rozświetlacza. Pigmentacja jest średnia, ale jak na moje potrzeby wystarczająca. Plusem jest lusterko, które niestety szybko się brudzi gdyż produkty się osypują




Zakupy, wiadomo nic tak kobiecie nie poprawia nastroju jak zakupy. Zwłaszcza że pogoda za oknem coraz lepsza i trzeba się przygotować na wiosnę.
Kupiłam sobie srebrne trampki na platformie, kosztowały około 60zł i są z Deichmanna. Ja mam rozmiar 36 i niestety musiałam dokupić sobie wkładkę bo były ciut za duże. Wyglądają mega, są wygodne, nic tylko śmigać i błyszczeć.

Kolejny zakup to spodnie, są to zwyczajne jeansy z H&M, jedne czarne drugie niebieskie. Spodni nigdy za wiele, a ja właśnie miałam braki. Mam nadzieję, że po kilku praniach nadal pozostaną w swoim rozmiarze. Oby dwie pary kosztowały po 80zł.

Ostatnia rzecz jest hitem, jest po paletka cieni z Wibo. Jak już pisałam kosmetyki z Wibo mają coraz lepszą jakość, ale ta paletka jest mega zaskoczeniem. Za 15 cieni płacimy około 27zł, jest to cena niska jak na takie paletki i wysoka jak na taką niskopólkową markę. Pigmentacja jest naprawdę dobra, paleta zawiera neutralne kolory matowe jak i błyski. Ma podstawowe kolory taki jak matowy czarny, beżowy i biały, który idealnie nadaje się pod łuk brwiowy. Opakowanie jest wykonane z solidnego kartonu i ma bardzo duże lusterko. Wydaje mi się, że jeżeli ktoś nie lubi wydawać dużo pieniędzy na kosmetyki, a jednak lubi malować się cieniami to ta paletka jest idealna. Możemy nią wykonać makijaż neutralny na co dzień i coś bardziej szalonego na wyjścia. To jest mój hit i jestem ciekawa czy nie chcielibyście jakiegoś makijażu wykonanego tą paletką. Piszcie koniecznie!!!

Mam nadzieję, że post Wam się podobał, buziaki!!!